Jest coś ważniejszego niż nagrody… Refleksje o konkursie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi "Niepodległa Piórem i obiektywem"
Podejmowanie wyzwań ściśle łącza się z trudem. Doświadczenie uczy ponadto, że oprócz wysiłku ważny jest rozwój i poszerzanie horyzontów myślowych, a także możliwość zaprezentowania własnego punktu widzenia. W rzeczywistości szkolnej okazją do tego jest m.in. uczestnictwo w różnego rodzaju działaniach ponadprogramowych. Propozycja konkursowa Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi pn. Niepodległa Piórem i obiektywem była jedną z takich perspektyw. W toku przygotowywania prac, których tematem przewodnim była Bitwa Warszawska, nikt nie spodziewał się sukcesów aż w dwóch kategoriach. Wobec zaistniałej sytuacji, wypada oddać głos laureatkom.
Agata Jońca (zdobywczyni pierwszego miejsca w kategorii opowiadanie) stwierdziła:
Wzięłam udział w konkursie, ponieważ jego temat jest dla mnie bardzo ważny. Od zawsze interesuję się historią Polski, w szczególności rolą kobiet. Głównie obsadzane do roli pielęgniarek lub łączniczek, nie bały się wziąć karabinu w ręce, by walczyć o swoją ojczyznę . Ich historie skłoniły mnie właśnie do napisania takiego, a nie innego opowiadania. Gdy myślę o tamtych czasach, przychodzi mi na myśl fragment piosenki o Jurku Bitschanie, który zginął jako 14 letni chłopiec:
"Mamo najdroższa bądź zdrowa
Do braci idę w bój
Twoje uczyły mnie słowa
Nauczył przykład Twój..."
Wygrana dla mnie w tym konkursie jest czymś nieoczekiwanym, ale bardzo radującym. Cieszę się, że doceniono moją pracę, zachęca mnie to do działania. Wdzięczność wyrażam przede wszystkim w kierunku rodziców, którzy nieustannie mnie wspierają.
Link do pracy - kliknij TUTAJ
Julia Kalinowska (zdobywczyni trzeciego miejsca w kategorii fotografia) z kolei komentuje:
Wzięłam udział w konkursie, ponieważ interesuję się tematyką wojenną i nie ukrywam, że zależało mi, by spróbować ujawnić swoje zainteresowania szerszej grupie odbiorców a tym samym zweryfikować umiejętności. Fotografia jest moją pasją i postrzegam ją jako magię - pozwala bowiem utrwalić to, co bywa nieuchwytne za sprawą mijającego czasu. Zdjęcia najlepiej ukazują emocje i unaoczniają nastrój. W mojej pracy chciałam pokazać, że nie tylko w czasie wojny dominował świat męski, ale także i kobiecy i to właśnie płeć piękna miała w sobie tyle odwagi i zaangażowania, by zmierzyć się z panującą wówczas sytuacją. Zależało mi, by ukazać je jako harde i waleczne, ale mimo wszystko wciąż troskliwe, opiekuńcze i piękne. Wcielenie się w ich postaci i pozowanie do zdjęć jeszcze bardziej mnie uwrażliwiło i to pojmuję jako najważniejszy efekt. Nagroda zaś – pierwsza w moim życiu tak prestiżowa- jest dla mnie motywacją do zdobywania dalszych sukcesów i rozwijania swojej pasji.
Zapoznając się z pracami wszystkich laureatów, dostrzegamy że twórcy starali się utożsamiać z bohaterami, odtwarzać klimat Bitwy Warszawskiej na podstawie materiałów źródłowych i pamiątek, a przede poprzez wybrane przez siebie techniki stworzyli artystyczny komentarz do czasów, w których co prawda nie żyli, ale poznali je z podręczników, książek, fotografii i opowieści. Ich propozycje pokazują zakorzenienie w kulturze i żywą więź międzypokoleniową.
Wielką wartością konkursu, który ma charakter cykliczny jest to, że stanowi on ważny suplement do programów nauczania języka polskiego i historii. Prezentowanie wiedzy w porządku chronologicznym sprawia, że o wydarzeniach z XX wieku mówi się zwykle w momencie, w którym uczniowie odczuwają przede wszystkim stres przed nadchodzącymi egzaminami. Szczególnie cenne są więc wszelkie działania, które zachęcają do samokształcenia, skłaniają do rozmów z bliskimi, pobudzają wrażliwość. Trzeba podkreślić, że ten wyimek historii wymaga odrębnej metody – nie tylko omawiania, ale przede wszystkim przeżywania. Nie można również nie wspomnieć o tym, że prestiż takiego wydarzenia wpływa na samoocenę młodzieży i zachęca do podejmowania kolejnych wyzwań.
Głównym opiekunem uczennic była pani Erwina Dybisz. Sukces ten jest jednak pokłosiem współpracy zespołu nauczycieli, wielu rozmów, a przede wszystkim wymiany doświadczeń. Pani Beata Sadowska konsultowała i recenzowała prace pod względem polonistycznym, pan Artur Kański był głosem doradczym w sprawie obecności wątków historycznych.
Jest więc coś ważniejszego niż nagrody… To poczucie, że jakiś fragment dziejów został ocalony od zapomnienia, że jakiś bohater przemówił głosem przedstawiciela innego pokolenia. Parafrazując słowa Paulo Coehlo, można więc stwierdzić, że historia jednego człowieka tworzy historię narodu.
Erwina Dybisz
Opublikowano: 18 lutego 2021 09:22
Kategoria: Aktualności
Wyświetleń: 548